środa, 26 września 2012

Just don't care anymore.

Totalna załamka, właśnie przymierzałam jedną z moich sukienek i wyglądam w niej jak baleron - po prostu się wylewam. Najgorsze jest to że za równe 16 dni są połowinki, na które chciałam ją założyć i w sumie za bardzo nie mam wyboru bo tylko ona nadaje się na tą okazję i po prostu nie mam pojęcia co zrobię jeśli będę tak w niej wyglądać. Wiem czego na pewno nie będę wtedy robić - dobrze się bawić. Dzisiaj zjadłam 5 tych ogórków i odrobinę makaronu. Boję się, za szkołą nie nadążam, wyglądam okropnie, chłopak który mi się podoba i z którym kiedyś kręciłam nawet nie mówi mi teraz cześć, a do tego ma super chudą, super głupią dziewczynę i pokłóciłam się z połową moich znajomych, och, a wspomniałam że moja mamusia ma znów humorki i robi mi awanturę o każdą najdrobniejszą sprawę? Życie jest po prostu cudne, dobrze że przynajmniej diety dzisiaj nie zawaliłam. Ale co to za dieta, chujowa chyba jakaś skoro nie ma żadnego efektu. To dopiero szósty dzień, ale czuję się dziś mega chujowo.

2 komentarze:

  1. Coś mi się widzi, że wrzesień to po prostu chujowy miesiąc. :/ Niedługo październik, musi być lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam czasami wrażenie że wszystko układa się jakoś specjalnie chamsko, jakby tym losem jednak ktoś sterował i na mnie się uwziął ... a na efekty diety zawsze trzeba czekać !! 6 dni ? efekty zobaczysz za jakieś dwa tygodnie, nie poddawaj się tak szybko i nie waż tak często!

    OdpowiedzUsuń