Nie jestem nowa, tak serio to bawię się w to wszystko już od jakiegoś czasu i bez jakiegoś większego efektu. Najniższą wagą jaką osiągnęłam było 57kg, teraz ważę nie wiadomo ile, bo nie mam wagi. Na szczęście przyjdzie do mnie kurierem w poniedziałek. Już nie mogę się doczekać co powie mi ta chłodna, szklana wyrocznia. Boję się. Podejrzewam, że ważę ok. 65 kg. A co jeśli pokaże więcej? Będę wtedy grubsza niż kiedykolwiek. No umrę przecież do tego poniedziałku.
Dzisiaj zaczęłam dietę od nowa. Jestem chora i przez jakiś czas musiałam jeść normalnie, aby doprowadzić mój organizm do jako takiej równowagi. Zjadłam 1000kcal, nie będę pisać bilansu bo jest w nim kilka pozycji z których nie jestem dumna. Chciałabym oprócz liczenia kalorii odżywiać się w miarę zdrowo, ale nie wiem na ile to będzie u mnie w domu możliwe. Z ćwiczeń wykonałam: 150 brzuszków, 50 przysiadów, 20 pompek, rozpoczęłam A6W, 15min rozciągania, 30min tańca. Niezbyt może intensywnie ale postaram się poprawić. Może jeszcze dzisiaj poćwiczę chociaż szczerze w to wątpię.
Lecę zrobić coś produktywnego. Do napisania!
I tak właśnie ma być. Każdy nowy początek jest lepszy. ^^ Pilnuj się kochana ;P
OdpowiedzUsuńtym razem się uda ! BUZIAKI ;*
OdpowiedzUsuńUda się, warto wytrwać :)
OdpowiedzUsuń+ usuń blokadę na komentarze jak możesz ;)
podoba mi się inicjatywa zdrowego odżywiania!
OdpowiedzUsuńMasz 170 cm a nie 163 jak ja xd wiec musimy wglądać w sumie podobnie ja wazę ok 60-62 kg o.O Co wygląda serio okropnie. Masz racje musze ogranąć ten mój plan żywieniowy bo nie wyjdzie mi to na zdrowie
OdpowiedzUsuń